Kategoria: Religia

twarz
#2031 
kategoria: Religia

Jak byłam mała, to myślałam, że kolęda "Bóg się rodzi" zaczyna się od słów "Bóg się rodzi, monstrum chleje...".

autor: Anonim1 | data dodania 26 grudnia 2008
Oceń: 83%
#2013 
kategoria: Religia

Jak byłam mała, zawsze myślałam, że organistka gra i śpiewa w ambonie. Raz się zdarzyło na niedzielnej Mszy sprawdzić czy jest w ambonie - nie zdziwiłam się, że nie zagrała, ponieważ jej nie było. Poza tym zawsze myślałam, że to zakonnica i że tylko one mogą grać na organach w kościele.

autor: XxXxSsSs | data dodania 6 grudnia 2008
Oceń: 55%
twarz
twarz
#1989 
kategoria: Religia

Śpiewałem dziarsko swego czasu w kościele podczas pieśni "jak ten chleb, co złączył złote ziarna... jak ten kielich łączy kropel wiele, tak nas Chryste w swoim złączko ściele". Wiele razy zastanawiałem się co to za złączko i dlaczego ściele, ale jakoś nie mogłem znaleźć sensownego wytłumaczenia...

autor: Andrzej | data dodania 21 listopada 2008
Oceń: 72%
#1975 
kategoria: Religia

Jak byłem mały, to dość długo wydawało mi się, że w modlitwie "Ojcze Nasz" jest fragment "jak w niebie, PTAKI na ziemi". Pamiętam nawet, że jeszcze w podstawówce, gdy na religii zdawałem na ocenę tę modlitwę, katechetka powiedziała mi, że wszystko dobrze, tylko te jakieś ptaki tam nie pasują.

autor: tomaj | data dodania 18 listopada 2008
Oceń: 69%
twarz
twarz
#1964 
kategoria: Religia

Jako maluch, zawsze zmawiałam "Ojcze Nasz" w taki oto sposób: "...Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj... i zostaw nam na jutro...". Nie mogłam zrozumieć dlaczego podczas wieczornej modlitwy rodzice wybuchali śmiechem.

autor: Hammy | data dodania 9 listopada 2008
Oceń: 69%
#1953 
kategoria: Religia

Jak byłam mała, próbowałam licytować się z Bogiem. Np. kiedyś w czasie ulubionej dobranocki leciał mecz, to mówiłam w myslach, że jeśli tego nie zmieni, to przestanę w niego wierzyć, albo rozpowiem kolezankom, że nie istnieje.

Jeśli naprawdę czegoś mi brakowało (mamy nie było przy mnie), to okazywałam skruchę i zamiast mu "grozić", przez łzy obiecywałam, że codziennie będę chodzić do Kościoła. Np. jeśli ktoś mnie teraz przytuli. Nigdy nie spełnił żadnej mojej prośby. Przestałam w niego wierzyć zanim poszłam do szkoły.

autor: TooSexy | data dodania 6 listopada 2008
Oceń: 76%
twarz
twarz
#1944 
kategoria: Religia

Podczas mszy ksiądz wymawia słowa "... Oto jest ciało i krew naszego pana J.Chrystusa...", a następnie "... po wieczerzy wzniósł kielich..." To myślałem, że Powieczerzy to jakiś przyjaciel Jezusa.

autor: Mario-ninho | data dodania 3 listopada 2008
Oceń: 76%
#1938 
kategoria: Religia

Kiedyś na lekcji religii w przedszkolu siostra powiedziała nam, że w momencie podniesienia Komunia zamienia się w Ciało Jezusa a wino w Jego Krew.

Na kolejnej Mszy Świętej w pewnym momencie wykrzyczałam na cały głos: to ksiądz jest KANIBALEM????!!!

autor: Nicia | data dodania 31 października 2008
Oceń: 77%
twarz
twarz
#1925 
kategoria: Religia

Jak byłem mały, to myślałem, że ksiądz pod sutanną ma tylko same majtki...

autor: Efron | data dodania 23 października 2008
Oceń: 78%
#1913 
kategoria: Religia

A ja przy "Hosannie" słyszałam "O Sandra" i byłam zła, ze ludzie a nawet ksiądz śpiewa o mojej koleżance ktorej nie bardzo lubilismy, ze jest na wysokości :|

no i jeszcze Ojcze nasz któryś jest w niebie, święte imie Twoje, przyjdź KUREST**(!) Twoje, badz wola Twoja jako w niebie PTAKI NA ZIEMI :] Masakra hahaha

autor: kolorek | data dodania 14 października 2008
Oceń: 77%
twarz