Ludzik MyslalemZe
...
... to zbiór rzeczy, w które wierzyliśmy jak byliśmy mali. Niektóre rzeczy, nawet najbardziej dziwne, są wspólne dla wielu z nas. Inne są tak fantazyjne, że chciałoby się znów móc być dzieckiem i myśleć w taki sposób 😄 MyslalemZe.pl zbiera takie właśnie perełki.
twarz
#1228 
kategoria: Słowotwory

Jak byłam mała, to myślałam, że 'persona non grata' to osoba bez mebli (gratów). Z tego przeświadczenia wyrwała mnie mama, okropnie besztając, gdy chciałam zaimponować młodszej siostrze obcojęzycznym wyrażeniem i stwierdziłam, że to ona właśnie jest persona non grata.

autor: bladzik | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 66%
#1226 
kategoria: Seks

Kiedyś byłem przekonany, że "gwałt" polega na uszkodzeniu kobiecych narządów płciowych, np. za pomocą noża. Miałoby to wyglądać mniej więcej jak robienie sushi. Nie wiem kto mi takich bzdur naopowiadał.

autor: Anonim | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 62%
twarz
twarz
#1220 
kategoria: Seks

Jak byłem mały, w nocy zawsze słyszałem jak mama piszczy i krzyczy. Pewnego razu nie wytrzymałem, bo myślałem, że mamę ktoś bije czy coś. Wbiegłem do pokoju i krzyknąłem "Zostaw moją mamę!". Rodzice bardzo sie zdziwili, ja dłuższą chwilę postałem w pokoju, bo nie wiedziałem co zrobić i się spytałem "Dlaczego ty tato masz wąsy na siusiaku?". Tata nie wiedział co zrobić i wysłał mnie spać.

autor: Anonim | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 85%
#1212 
kategoria: Seks

Kiedy zapytałam mamy skąd się biorą dzieci, powiedziała mi, że bóg je daje. Modliłam się, żeby mi też kiedyś dał.

Ponadto dlugo myślałam, że jak kobieta jest w ciąży, to nosi dziecko pod ubraniem. Potem ktoś mnie uświadomił, że nosi je w brzuchu, a później ono "przenika" przez skórę na zewnątrz.

autor: taja | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 56%
twarz
twarz
#1211 
kategoria: Seks

Jak chodziłem do podstawówki, to myślałem, że kobietę można zapłodnić przez odbyt. A to dlatego, że nie wiedziałem, że narząd kobiety jest tak nisko i jest dojście z dwóch stron.

autor: Zieluch | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 73%
#1227 
kategoria: Słowotwory

Dziecko znajomych, wyjeżdżające zaniedługo z rodzicami za granicę, powiedziało "Przylecę do was halipitą!" Po długich objaśnieniach okazało się, że halipita to helikopter.

autor: bladzik | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 54%
twarz
twarz
#1218 
kategoria: Słowotwory

Przyjaciółka bardzo długo nie rozumiała wyrażenia "czym chata bogata" - myślała, że to pytanie, dla niej chata to był czasownik (bezokolicznik chatać, ja chatam, ty chatasz, on chata itd.) a bogata czyli jakaś bogata osoba. I nie rozumiała właśnie co znaczy owo chatać...

autor: Błądzik | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 78%
#1214 
kategoria: Słowotwory

Kiedy byłam mała, pierwszy raz usłyszałam powiedzienie "wyskoczyć jak Filip z konopi". Długo dręczyłam mamę, by wyznała mi kim jest Filip, dlaczego skacze i gdzie mogę znaleźć konopie...

autor: Yakaona | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 85%
twarz
twarz
#1213 
kategoria: Słowotwory

Będąc kilkuletnią sepleniącą dziewczynką, byłam święcie przekonana, że na pana, który roznosi listy, mówi się "biustonosz", a na stanik - "listonosz" (no, przecież podobne z brzmienia, prawda?) Także gdy pukał do naszych drzwi listonosz, krzyczałam do rodzinki: "Tato! Mamo! Biustonos psysedł!"

I do tego na kapustę mówiłam "pakusta", a na kapelusz "pakelus".



autor: wersalka | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 83%
#1208 
kategoria: Dziwne

Myślałem, że dziecka nie można myć przed chrzestem, bo jeszcze "zmyją" tą czarną plamę i co? Chrzest niepotrzebny...

autor: sasha | data dodania 22 listopada 2007
Oceń: 56%
twarz