Jak byłem mały, to myślałem, że Jerzy Urban to Lech Wałęsa. Urban często występował w ówczesnej TV, a że niewiele ogólnie było do oglądania, to i Urbana sie oglądało. I Urban często mówił, że Wałęsa zrobił to, Wałęsa zrobił tamto, Wałęsa coś powiedział. W mojej małej główce powstało proste równanie "ten z uszami = Wałęsa", a mówi o sobie w trzeciej osobie, bo jest taki skromny, wstydzi się, czy tam z innych powodów. Kiedyś mama zapytała mnie, co dają w TV, a ja na to, że "a, znowu Wałęsę pokazują". Mama przybiegła natychmiast, bo zobaczyć Wałęsę w komunistycznej TV to było wydarzenie. A tam na środku ekranu zadowolony z siebie Urban...
autor: Psofometr | 23 września 2007Jak byłem mały, to zastanawiałem się kim był ten sławny Dworcow, bo w każdym mieście jest ulica Dworcowa.
autor: :) | 23 września 2007Jak byłam mała, mówiłam "kaźdoludki" zamiast "krasnoludki" i twierdziłam, że to one w nocy przychodzą do dziecka jak śpi, biją po buzi i dlatego ruszają się zęby...
autor: Rubinka | 23 września 2007Jak byłem mały, to mówiłem KOSNOS zamiast kosmos :)
autor: Tomek | 23 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że wszystkie języki są takie same tylko inaczej się wymawia, np.
firanka po angielsku to fajranka itp.
Mi też wydawało się, że ja i mój dom jesteśmy złączeni niewidzialnym sznurem. Podporządkowywałem swoją drogę tak aby nie poplątać sznura i zachowana była linia w miarę niezagmatwana(nie przechodziłem m.in pod słupami telegraficznymi). Jeśli zdarzyło się, że gdzieś się "zaplątałem" było trzeba niestety wracać, a następnie dopiero wtedy można było udać sie do domu!!!
autor: vilentar | 23 września 2007Jak byłem mały, to myślałem że istnieje Baba Jaga. Babcia mnie zawsze straszyła nią jak byłem niegrzeczny.
autor: krecik | 23 września 2007Jak byłam mała, to myślałam, że przed zakonnicami też należy się przeżegnać, tak samo jak przed krzyżem. Do dziś pamiętam śmiech starszego brata...
autor: an. | 23 września 2007Będąc malcem, nie wiedziałem że 1/2 ('jedna-druga') oznacza połowę, lecz 'jeden lub dwa'. Stąd gdy niegdyś posłano mnie do sklepu po 1/2 kg jabłek, kupiłem dwa kg.
autor: Cless | 23 września 2007