Ludzik MyslalemZe
...
... to zbiór rzeczy, w które wierzyliśmy jak byliśmy mali. Niektóre rzeczy, nawet najbardziej dziwne, są wspólne dla wielu z nas. Inne są tak fantazyjne, że chciałoby się znów móc być dzieckiem i myśleć w taki sposób 😄 MyslalemZe.pl zbiera takie właśnie perełki.
twarz
#58 
kategoria: Medycyna

...gdy pierwszy raz usłyszałem słowo 'biegunka' pomysłalem, że to jakaś choroba, której się dostaje na biegunie.

autor: janek | data dodania 22 września 2007
Oceń: 86%
#78 
kategoria: Dziwne

Jak byłem mały, myślałem, że od urodzenia "ciągnie" się za mną niewidzialny sznur, przywiązany z jednej strony do mojego domu, a z drugiej do mnie. Za każdym razem gdy przechodziłem pod zjeżdżalnią albo drabinkami na placu zabaw to musiałem wrócić tą samą drogą, by ten sznur się nie zaplątał. Tak samo jak zjeżdżałem windą, to później nie mogłem wejść po schodach tylko musiałem tą windą wjechać z powrotem. A to wszystko po to, żeby moje życie nie było poplątane...

autor: Krzyś | data dodania 22 września 2007
Oceń: 86%
twarz
twarz
#83 
kategoria: Dziwne

... hejnał z wieży kościoła mariackiego grają tylko o 12. Podczas wizyty u rodziny w Nowej Hucie prawie się popłakałem, bo była 11.30 a mama jeszcze piła kawę. Na szczęście wujek załatwił, że zagrali z godzinnym opóźnieniem. Specjalnie dla mnie!!!

autor: Origami | data dodania 22 września 2007
Oceń: 85%
#169 
kategoria: Telewizja

Jak byłem mały, myślałem, że wszystko w przeszłości było czarno-białe. Wydawało mi się to strasznie oczywiste, skoro kolorowa telewizja była zupełną nowością, to i kolory nie mogły istnieć od dawna.

autor: locust | data dodania 22 września 2007
Oceń: 83%
twarz
twarz
#114 
kategoria: Telewizja

...kiedyś świat wyglądał tak jak na starych filmach.. czyli czarno-biało :P że nie było kolorów tylko odcienie szarości ;]

autor: Miki | data dodania 22 września 2007
Oceń: 64%
#134 
kategoria: Dziwne

Jak byliśmy mali, mama mówiła nam, żeby nie robić za głośno radia, bo "pan nakrzyczy". I rzeczywiście: gdy gwałtownie przesuwaliśmy suwak do samego końca, był ryk tak niesamowity i przy tym nieywraźny, że uciekaliśmy z siostrą w popłochu przed tym panem w radiu. Mama musiała przychodzić i sama wyłączać radio; my już byliśmy w drugim pokoju cali wystraszeni. Potem długo baliśmy się wejść do pokoju z radiem.

autor: konradk | data dodania 22 września 2007
Oceń: 76%
twarz
twarz
#161 
kategoria: Geografia

Uważałem, że Ziemia jest zamknięta w kuli, a na końcu świata jest druga Polska. Wyobrażałem sobie ją jako ogromną puszczę, w której żyją tylko sarny.

autor: Chemosh | data dodania 22 września 2007
Oceń: 72%
#122 
kategoria: Geografia

Jak byłem mały, to myślałem, że Warszawa, skoro jest stolicą, to jest w samym środku Polski, a Pałac Kultury jest w samym środku Warszawy - czyli jest punktem wyznaczającym środek kraju.

autor: Roland | data dodania 22 września 2007
Oceń: 83%
twarz
twarz
#165 
kategoria: Stwory

Kiedy byłam mała, nie potrafiłam zasnąć jeśli nie zawinęłam się w kołdrę jak w kokon, bo wydawało mi się, że w nocy pod łóżkiem mieszkają szczuropodobne stwory, które mnie pogryzą... Do dziś nie zasnę ze stopami odkrytymi... czasem wystawiam ręce, ale wolę kołderkowy kokonik, wtedy czuję się bezpiecznie.

autor: Anonim | data dodania 22 września 2007
Oceń: 78%
#39 
kategoria: Szkoła

Jak słyszałem określenie 'kartezjański układ współrzędnych' to myślałem, że jest takie plemię jak Kartezjanie, którzy siedzą gdzieś w dżungli i wymyślają takie rzeczy.

autor: Mikołaj | data dodania 22 września 2007
Oceń: 80%
twarz