Ludzik MyslalemZe
...
... to zbiór rzeczy, w które wierzyliśmy jak byliśmy mali. Niektóre rzeczy, nawet najbardziej dziwne, są wspólne dla wielu z nas. Inne są tak fantazyjne, że chciałoby się znów móc być dzieckiem i myśleć w taki sposób 😄 MyslalemZe.pl zbiera takie właśnie perełki.
twarz
#2433 
kategoria: Natura

Jak byłam mała, to myślałam, że penis to około 1-metrowy wąż zwijany w rurkę i zawsze jak mój tata albo dziadek się o coś potknęli, to sobie myślałam: "pewnie zapomniał zwinąć siusiaka!"

autor: Silvia | data dodania 21 czerwca 2009
Oceń: 75%
#2429 
kategoria: Seks

Jak byłam mała, to myślałam, że w ciążę zachodzi się od połączenia śliny kobiety i mężczyzny, np. poprzez wspólne lizanie loda.

Odpowiedzialną za to myślenie jest telenowela - w jednym z odcinków główna bohaterka i jej wybranek lizali jednego loda i wkrótce po tym wyszło na jaw, że ona jest w ciąży.

autor: Gosia | data dodania 20 czerwca 2009
Oceń: 68%
twarz
twarz
#2427 
kategoria: Seks

Moja teoria na temat tego skąd się biorą dzieci opierała się na tym, że byłam świadoma, że mamusia nosi dziecko w brzuszku, a później wychodzi na świat przez... (jeśli tego nie wiecie, to poczytajcie sobie na wiki). Zagadką pozostawało dla mnie jak dziecko pojawia się w brzuszku. Sądziłam więc, że kiedy kobieta chce mieć dziecko, to dostaje od lekarza tabletkę-nasionko, po zjedzeniu której rośnie dzidziuś.

autor: Anonim | data dodania 20 czerwca 2009
Oceń: 56%
#2426 
kategoria: Seks

Kiedyś myślałam, że penis służy tylko do siusiania, a jądra do... no... załatwiania tej drugiej rzeczy.

autor: Mała | data dodania 20 czerwca 2009
Oceń: 66%
twarz
twarz
#2425 
kategoria: Religia

Jak byłem mały, zastanawiałem się co w słowach "wziął chleb, dzięki Tobie składając" dzięki mnie złożył.

autor: Xormen | data dodania 19 czerwca 2009
Oceń: 67%
#2420 
kategoria: Szkoła

Będąc w zerówce moja siostra myślała, że na liście alfabetycznej osoby ułożone są wg tego, kogo pani najbardziej lubi. Martwiła się, że jest tak daleko (nazwisko na T). Jej teoria legła w gruzach, kiedy w podstawówce najgorszy łobuz w klasie miał pierwszy numer w dzienniku.

autor: Bubu | data dodania 18 czerwca 2009
Oceń: 62%
twarz
twarz
#2423 
kategoria: Języki

Ledwie nauczywszy się czytać, odcyfrowałam z niemałym trudem napis na butelce szamponu: "Head and Shoulders" i byłam wielce oburzona, że w reklamach nie umieją czytać i wymawiają to niepoprawnie.

autor: Bubu | data dodania 18 czerwca 2009
Oceń: 65%
#2418 
kategoria: Seks

Myślałam, że prezerwatywy są przepuszczalne, tzn. że na czubku mają dziurkę czy coś w rodzaju sitka. Tłumaczyłam to sobie tak, że nie zatrzymują spermy, tylko zabijają plemniki (w końcu są kondomy ze środkiem plemnikobójczym).

autor: Bubu | data dodania 18 czerwca 2009
Oceń: 61%
twarz
twarz
#2419 
kategoria: Słowotwory

Moja ciotka będąc dzieckiem należała do chóru szkolnego. Nauczyciel dyktował tekst piosenki: "Hej, żeglujże żeglarzu..." Moja ciocia: "Że co?" "No, hej żeglujże..." Ciocia napisała: "Hejże glujże".

autor: Bubu | data dodania 18 czerwca 2009
Oceń: 69%
#2422 
kategoria: Geografia

Jak byłem mały, to słyszałem ciągle, że coś jest na Placuleńskiego. Długo myślałem, że chodzi o człowieka o nazwisku Placuleński. O tym, że plac Leńskiego to dawna, komunistyczna nazwa placu Hallera (Warszawa, Praga Północ), dowiedziałem się później.

autor: am | data dodania 18 czerwca 2009
Oceń: 68%
twarz