Myślałam, że są takie buty jak NISÓWKI - zawsze mi mama mówiła 'Włóż te NISÓWKI'.
autor: Dobrawka | 15 lutego 2009Mój brat był przekonany, że opłatki na wigilię robi się z zakonnic, bo kiedyś na pytanie skąd się biorą opłatki, usłyszał od mamy: Zakonnice pieką.
Myślałam, że Anglia i niebo to to samo. Miałam wujka w Anglii, który co roku na Gwiazdkę przysyłał nam w czasach głębokiego komunizmu piękne kolorowe ubrania, prawdziwą Milkę, Snickersy, klocki Lego i inne prezenty nie z tego świata. Rodzice zawsze mówili nam, że to są prezenty od Aniołka z Anglii i do tegoż właśnie Aniołka do Anglii wysyłaliśmy zawsze po Świętach listy z podziękowaniami.
autor: Dobrawka | 15 lutego 2009Bałam się długo kąpać w wannie, bo jak skóra na piętach robiła się taka całkiem pomarszczona, wydawało mi się, że mi te pięty odpadną. To samo dotyczyło koniuszków palców.
autor: Dobrawka | 15 lutego 2009Jak byłem mały, to myślałem, że "ocean" jest synonimem "morza". W podstawówce na wypracowaniu napisałem: "Na wakacjach byłem nad Oceanem Bałtyckim..."
autor: John Ricochet | 13 lutego 2009Jak byłem mały, to myślałem, że mówi się: "Pójdzie jak składka".
autor: John Ricochet | 13 lutego 2009Jak byłem mały, to nie rozróżniałem Ameryki od Anglii. I tak do 4 klasy podstawówki...
autor: John Ricochet | 13 lutego 2009Jak byłem mały, to myślałem, że II wojna światowa ciągle trwa, ale rozgrywa się tylko między Polską a Niemcami. Zawsze, jak tato jechał do pracy w Niemczech mówiłem: "Ale uważaj, żeby Cię nie zastrzelili!". Był dla mnie bohaterem.
autor: John Ricochet | 13 lutego 2009Jak byłam mała, pani w przedszkolu powiedziała kiedyś, że Wisła jest bardzo zanieczyszczona przez dym z fabryk. Niezwykle przejełam się tą kwestią i wszystkim opowiadałam, że jak włożą ręke do Wisły, to wyjmą samą kość. Nie wyobrażacie sobie mojego oburzenia, gdy jadąc kiedyś nad Wisłą przy ciepłowni na modlińskiej w Warszawie, odkryłam śmiercionośne "fabryki dymu"...
autor: bambino | 13 lutego 2009Jak byłam mała, to wydawało mi się, że śnieg to tak naprawdę takie kulki i że ludzie wymyślili sobie, że mają kształt płatków, jak na przykład wycinało się w szkole. Kiedyś jak na rękawiczkę (czarną) spadł mi płatek śniegu, to gapiłam się na niego jak urzeczona. Nie mogłam uwierzyć, że one naprawdę tak wyglądają i że to nie tylko takie kuleczki.
autor: Anonim | 12 lutego 2009