Jak byłam mała, to myślałam, że jak się rozgryzie ziarnko pieprzu, to się natychmiast umiera - za każdym razem, jak jadłam rosól, czekałam na nagłą śmierć...
autor: krycha | 4 stycznia 2008Jak byłam mała, to nie mogłam zrozumieć, jak to się dzieje, że pan lodziarz nakłada mi gałkę lodów na sam czubek rożka, a ja potem jem i aż do samego końca te lody są w wafelku (myślałam o jakimś tajnym mechanizmie w wafelku, który by przesuwał lody w miarę jedzenia).
autor: krycha | 4 stycznia 2008Mama mi wmówiła, że kiedy połknę gumę, to przyklei mi się do wlotu do brzucha i nie będę mógł nic jeść i umrę w końcu z głodu. Pamiętam, że jak pierwszy raz przez pomyłkę połknąłem ją, to się strasznie przeraziłem i czekałem jakiś czas, czy coś się stanie, a kiedy potem coś zjadłem, to na szczęście okazało się, że nie mam zatkanego brzucha.
autor: earnur | 28 grudnia 2007Młodszy brat mojej koleżanki długo był przekonany, że parówki rosną na drzewie!
autor: Marta | 18 grudnia 2007Kiedy byłem mały, pewnego razu wcinałem z kuzynką czereśnie i połknąłem przez przypadek pestkę. Kuzynka powiedziała mi, że mi drzewo w brzuchu wyrośnie i jak już będzie na tyle duże, to mnie rozerwie. Oprócz czereśni, najadłem się wtedy strachu.
autor: DarcioF | 12 grudnia 2007Jak byłam mała to stary dziad z działki powiedział mi, ze gumy kaczory donaldy są rakotwórcze. Kiedyś przypadkiem połknęłam owa gumę, kąpiąc się w wannie i przypomniały mi się słowa dziada. Czekałam na wyrok zamknięta w łazience i zastanawiałam się jak wniosą trumnę do wanny. Jak po kilku dniach nie umarłam, to żułam dalej... Okazało się, że dziad kłamał.
autor: Andzia7 | 4 grudnia 2007A ja myślałam, że 'kawa Inka' to jeden wyraz. Jak mieliśmy mleko w szkole, to prosiłam mamę: "Daj mi dziś kawainkę do szkoły".
autor: osito_ | 24 listopada 2007Jak byłam mała, byłam strasznym niejadkiem - rodzice więc straszyli mnie, że jak nie będę nic jeść, to mi się żołądek od środka sam strawi. Wierzyłam w to bardzo długo.
autor: Ika | 23 listopada 2007Jak byłam mała, ciocia mi powiedziała, że z brudnych jajek wykluwają się koguty, a z czystych kury.
Ja jej oczywiście uwierzyłam, po czym wybrałam sobie kilka "kur" i "kogutów" i postanowiłam je "powysiadywać" w doniczce na parapecie.
Jak byłam mała, myślałam, że mleko UHT ma uszy.
autor: bitterfly | 23 listopada 2007