Jak byłam mała, myślałam, że język słowacki to polski wspak. Wydawało mi się, że najprostszym sposobem tłumaczenia słowackiego na polski, to nagrać go na kasetę i puścić od tyłu.
autor: mychaha | 23 września 2007U dziadków w mieszkaniu wisiał portret Jana Pawła II i często dziadkowie oglądali papieża w TV, a jako, że on był bardzo podobny do mojego dziadka, zawsze męczyłem go [dziadka znaczy się] dlaczego jeździ w takim śmiesznym samochodziku i dlaczego jest w telewizji.
autor: GIBbeer | 30 października 2007Jak byłem mały, to myślałem, że prezerwatywy zakładają kobiety. Do tego na piersi. Dlatego dziwiło mnie, że zwykle w opakowaniu są trzy sztuki...
autor: Maćko | 26 października 2007Jak byłem mały, to wymyśliłem zarąbiasty sposób na biznes - kupię sobie komputer z drukarką i będę drukował czyste kartki i je sprzedawał, a potem jeszcze udoskonaliłem mój plan - kupię jeszcze ksero i te wydrukowane kartki będe kserował, żeby więcej zarobić.
autor: Piotrek00 | 23 września 2007Jak byłem mały, nie wiedziałem dlaczego ministranci trzymają pateny przy komunii. Zapytałem brata i powiedział że jak ktoś nie chce przyjąć komunii, to oni tą pateną głowę obcinają!
Długo w to wierzyłem...
Gdy byłam mała, myślałam, że grzmoty podczas burzy to anioły grające w kręgle, a błyski to Bóg robiący mi zdjęcia.
autor: Ada | 1 stycznia 2009Jakiś czas myślałem, że wróble to dzieci gołębi....
autor: Jaś Niedoczekał | 23 września 2007Kiedy byłam mała, grałam często z rodzicami w 'państwa miasta'. Jako że byłam młoda i głupia, jedynym zwierzęciem na literę F jakie znałam, była foka. Aż któregoś dnia, podczas gry, olśniło mnie i zwierzę na F wpisałam... filet. Myślałam wtedy, że filet to ryba, tak jak karp czy śledź.
autor: naamah | 21 maja 2008Jak byłem mały, to myślałem, że "sukinsyn" to imie męskie, bo usłyszałem na jednym filmie jak jeden pan w ten właśnie sposób zwracał się do drugiego. Podczas zabawy z kolegami na przystanku autobusowym zacząłem krzyczeć do kolegi: "Sukinsyn, Sukinsyn!" i dostałem od jakiejś kobiety w głowę...
autor: K100 | 30 września 2007Kiedy byłem mały, słowa "strach na wróble" rozumiałem w ten sposób, że owo "wróble", to jest ten kij, na którym ten strach stoi... Tylko nie wiedziałem, dlaczego po prostu się nie mówi "strach na kiju"...
autor: Sigman | 16 listopada 2007