Kiedy byłem mały, to myślałem, że zawsze kiedy obcokrajowiec chce coś powiedzieć w swoim języku, to pierw musi o tym pomysleć jakby chciał powiedzieć po polsku.
Np. Gdyby anglik chciał powiedzieć "school" to pierw musiałby pomyśleć "szkoła", a dopiero potem powiedzieć to po swojemu.
Jak byłem mały, to myślałem, że Jerzy Urban to Lech Wałęsa. Urban często występował w ówczesnej TV, a że niewiele ogólnie było do oglądania, to i Urbana sie oglądało. I Urban często mówił, że Wałęsa zrobił to, Wałęsa zrobił tamto, Wałęsa coś powiedział. W mojej małej główce powstało proste równanie "ten z uszami = Wałęsa", a mówi o sobie w trzeciej osobie, bo jest taki skromny, wstydzi się, czy tam z innych powodów. Kiedyś mama zapytała mnie, co dają w TV, a ja na to, że "a, znowu Wałęsę pokazują". Mama przybiegła natychmiast, bo zobaczyć Wałęsę w komunistycznej TV to było wydarzenie. A tam na środku ekranu zadowolony z siebie Urban...
autor: Psofometr | 23 września 2007Jak byłem mały, myślałem, że świat na długo przed moimi narodzinami był... czarno-biały. Po prostu naoglądałem się czarno-białych filmów, stąd takie dziwne przekonanie.
autor: Kuba | 22 października 2008Po obejrzeniu kreskówki "Spiderman", w której wampir atakował ludzi, myślałem, że tak samo jest w moim mieście. Zawsze kładąc się spać, kiedy rodzice gasili światło, chowałem się pod kołdrę i wstrzymywałem oddech, żeby nie zobaczył mnie ten wampir latający dookoła mojego osiedla. Czasami słyszałem jak wlatywał przez okno i krążył nad moim łóżkiem.
autor: Bosman | 4 listopada 2007Jak byłam mała, zawsze irytowałam starszego brata tekstem: "Kiedy byłam dużaaa...". Reakcje "Nie! Nie! Ty jeszcze nie byłaś duża!" były uzasadnione...
autor: anonima | 25 października 2007Gdy byłam w 6 klasie podstawówki, uczyłam się do kartkówki z historii. Było coś o jakimś Rafaellu i o Madonnie, ale było napisane, że on ją malował w XVI w. i nie mogłam za zadne skarby pojąć jak Madonna - gwiazda Ameryki - może mieć tyle lat, że Rafael malował ją w XVI w. i tak ładnie wyglądać teraz.
autor: ZuziaKRK | 11 października 2007Jak byłam mała, to myślałam, że z kartofli wyrastają szczury, bo jak rodzice wysyłali mnie do piwnicy po kartofle i wkładałam rękę po nie do worka, to takie twarde ogonki czułam i się okropnie bałam, a to po prostu kartofle korzonki wypuszczały.
autor: Gerdziula | 2 października 2007Jak byłam mała, to rodzice mówili mi, że jeśli będę połykać pestki, to będę miała wyrostek. Myślałam, że wtedy wyrośnie mi przez nos roślinka i kiedy będzie juz duża, to wytną mi ten wyrostek przez nos.
autor: Pelee xD | 7 września 2008Myślałem, że w trakcie wyborów kandydaci oddają głos zawsze na swoich przeciwników, nigdy na siebie. "Przecież to by było nieeleganckie głosować samemu na siebie, szczególnie będąc tak ważną postacią jak polityk" - tak sobie kombinowałem...
autor: alfsch | 26 października 2007Jak byłem mały, myślałem, że FORD to nazwa wszystkich samochodów... i że nie istnieją inne marki.
autor: Mały Jacuś | 29 września 2007