Jak byłam mała, to myślałam, że jak proszę w sklepie o ćwierć kilo sera, to niezależnie ile go pani ekspedientka odważy, zapłacę za ćwierć kilo. Więc jak pytała, czy może być trochę mniej, to się absolutnie nie zgadzałam, a jak więcej, to bardzo chętnie. Potem chwaliłam się mamie, że kupiłam więcej, ale ona jakoś nigdy tego specjalnie nie doceniła. Widocznie nie była tak gospodarna jak ja...
autor: Andzia |Jak byłam mała, to wyłączałam telewizor kiedy gadał Gierek. Strasznie dużo mówił ten człowiek jak na mój wtedy mały rozumek, więc wyłączałam telewizor mówiąc: "teraz sobie mozesz gadac".
autor: Listek |Jak byłam mała, to myślałam, że 11 to dziesięćdziesiąt jeden, 12 to dziesięćdziesiąt dwa i tak dalej...
autor: madame |Jak byłam mała, myślałam, że będę strasznie stara mając 23 lata (nie wiem czemu akurat 23, może dlatego, że to było akurat w 2000 roku). To bylo dla mnie tak odległe i niemożliwe. I zawsze sobie wyobrażałam, że będę jeździła żółtym "maluchem".
autor: Kolka |Jak byłam mała, to myślałam, że bohaterką bajki "Piękna i Bestia" jest Piękna Ibestia.
autor: Diana |Jak byłam mała, strasznie bałam się Davida Bowiego, szczególnie jego twarzy. Uciekałam jak tylko puszczali jego teledyski w telewizji. Teraz lubię jego muzykę, ale początek klipu "Life On Mars?" może niejednego wystraszyc...
autor: Gerdziula |Jak byłem małym dzieckiem, to myślałem ze w coca coli są narkotyki. Pewnego dnia stwierdziłem, że wszyscy piją, to ja też będę. Po wypiciu połowy 2 litrowej butelki pomyślałem, że bardzo źle robię i że teraz jestem narkomanem. Oczywiście rozpłakałem się.
autor: Endriu |Jak byłem mały... to myślałem, że ludzie są głupi... Po co oni się przemieszczają z miejsca na miejsce. Przecież ci, którzy jadą z Warszawy gdzieś indziej mogą zostać w Warszawie i robić to, co będą robić ci, ktorzy do Warszawy jadą. I odwrotnie. Dziś dochodzę do wniosku, że jak byłem mały, to wcale nie myślałem głupio. Tylko trochę utopijnie.
autor: szary |Jak byłem mały to... byłem po prostu mały...
autor: Trolejbus |Jak byłem mały, myślałem, że księżyc to po prostu słońce, które poszło do łóżeczka i przykryło się kołderką, tak do połowy. Szczególnie wtedy, gdy księżyca było widać pół lub jeszcze mniej.
Z niewiadomych powodów nie wnikałem dlaczego czasem księżyc też jest okrągły lub wcale go nie ma.