Jak byłam mała, to na oranżadę mówiłam "Blabla".
autor: Kasia | 23 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że Bolek ma na nazwisko Ilolek.
autor: slawoo | 23 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że kiszona kapusta nazywa się PUTATA. Przez kilka dni męczyłem rodziców o tą PUTATĘ, a oni zachodzili w głowę co to może być. W końcu odkryli tą tajemnicę, gdy przechodziliśmy obok dużej beczki, gdzie mój przysmak był przechowywany.
autor: Mateusz | 23 września 2007Jak byłem mały, to myślałem że Bóg jest ogniem, żarówką i wszystkim innym co świeci, nie rozumiejąc przekazanej w przedszkolu głębokiej myśli - Bóg jest światłością.
autor: Alastor | 23 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że jak śpiąc ręka będzie zwisać z łóżka, to przyjdzie świnia i mnie ugryzie.
autor: lukas | 23 września 2007Jak byłem mały, to zastanawiałem się jaka to jest "budzika" śmierć (z piosenki "Budzikom śmierć").
autor: k0 | 23 września 2007Przed pierwszą spowiedzią św. cały dzień płakałem, bo tak strasznie żałowałem za grzechy i bałem się, że Bóg mi nie wybaczy. To było straszne.
autor: Piotr | 23 września 2007Ja byłem mały, to myślałem, że "w rolach głównych" znaczy mniej więcej to co teraz nazywam "filmem" ;) i gdy byłem mały wołałem "Mamo!!! w rolach głównych.... w rolach głównych.... mamoooo"
autor: marek | 23 września 2007Jak byłam mała, to myślałam, że dzieci pojawiają się na świecie ot tak, kiedy tylko dwóch ludzi złączy wielkie uczucie miłości. Zaczęłam sie zastanawiać nad prawdziwością tego po obejrzeniu kilku odcinków "Mody na sukces"...
autor: Nadina | 23 września 2007Jak byłam mała, to myślałam, że w telewizorze jest obraz, bo jakaś Pani siedzi w środku i przekłada obrazki. Zawsze zastanawiałam się jak ona się tam zmieściła, co jadła i co piła.
autor: Śliwka | 23 września 2007