Mam na imię Agnieszka i moje imieniny są 21 stycznia. Kiedyś, bardzo dawno temu, gdy spojrzałam w kalendarz, zobaczyłam, że właśnie w tym dniu są imieniny "Agnieszki, Jarosława". Byłam święcie przekonana, że tak mam na drugie imię. Jak głęboka była moja rozpacz, gdyż nie chciałam nazywać się jak chłopak. Nie wiem, kto mi uświadomił, że mam tylko jedno imię...
autor: Sabriel | 12 maja 2009Moi koledzy (i to nie mali, ale faceci po trzydziestce!) myśleli, że hemoroidy to robaki, które pasożytują w odbycie i można się nimi zarazić, jak się siedzi długo na czymś brudnym.
autor: Anonim | 12 maja 2009Gdy babcia mówiła mi inwokację z "Pana Tadeusza", myślałem, że "dzięcielina pała" to nazwa rośliny o podłużnym kształcie jak pałka.
autor: Giri | 11 maja 2009Gdy byłam mała, myślałam, że gdy ugryzie mnie pies, to się w niego zamienię.
autor: kicia | 10 maja 2009Jak byłam mała i oglądałam stare czarno-białe filmy z lat 60, to myślałam, że wtedy ludzie żyli w czarno-białym świecie i wszystko u nich było tego koloru.
autor: Pat | 9 maja 2009Jak oglądałam "Klan", to zauważyłam, że w domu bohaterów jest taka sama kanapa jak u mnie i w dodatku mój stary powiedział na nich "małpiszony". Od tamtej pory myślałam, że ludzie z telewizji nas widzą i obserwują i dlatego pomałpowali po nas kanapy.
autor: Zieńciu | 7 maja 2009Myślałam,że "ożenić się" to znaczy potrzeć brodą o brodę (osobników płci przeciwnej, rzecz jasna).
autor: Magda | 4 maja 2009Słowa na końcu modlitwy "Teraz i w godzinę śmierci naszej. Amen" znaczyły dla mnie to, że jeśli je wypowiem, to na pewno będę żyła jeszcze przez godzinę.
autor: Aniia | 3 maja 2009Jak byłam mała, myślałam, że przejście dla pieszych to przejście dla pierwszych.
autor: [email protected] | 2 maja 2009Myślałem, że każdy chłopiec po przystąpieniu do pierwszej komunii musi zostać ministrantem.
autor: Anonim | 1 maja 2009