Jak byłem mały, to byłem święcie przekonany że "chlebek razowy" to taki chlebek... który się je na raz!
autor: Voy | 13 listopada 2007Święty Mikołaj robi się taki malusi i wchodzi przez dziurkę od klucza, no bo skąd miałby tak dużo kluczy? Pogubiłby się!
autor: Nicia | 13 listopada 2007Kiedy byłem mały, to myślałem, że grawitacja jest nieodłącznie powiązana z tlenem, bo kiedy nurkowałem, to tam nigdy nie było powietrza i jednocześnie działała na mnie siła wyporu. Uważałem, że po prostu powietrze jest takie ciężkie, że przygniata nas do ziemi, a jednocześnie możemy nim oddychać. Wrażenie to podsycało jeszcze ciągłe mówienie w pogodzie o ciśnieniu powietrza...
autor: Jarosław | 13 listopada 2007Jak byłem mały i chodziłem na pasterkę, to przy fragmencie "Anieli grają, bydlęta klękają" zastanawiałem się jak brzmi dźwięk takiego klękania, ale później się dowiedziałem, że bydlęta to małe krowy i muczą.
autor: Jarosław | 12 listopada 2007Kiedy byłem mały, Igrzyska Olimpijskie były organizowane w Atlancie. Od tego czasu myślałem, że Atlanta to synonim słowa Olimpiada.
autor: Bosman | 12 listopada 2007Kiedy w czasie komunii ministrant przykładał tackę pod brodę "komunistów" (tak ich wtedy nazywałem), to myślałem że to nóż i jak ktoś nie będzie chciał zjeść opłatka, to mu poderżną gardło.
autor: Jarosław | 12 listopada 2007Kiedy byłem mały, słyszałem mnóstwo bajek, w których główni bohaterowie w wieku młodocianym wysyłani byli przez rodziców w świat, aby szukać szczęścia (trzy małe świnki itp.) Myślałem, że i mnie niebawem przyjdzie spakować kanapki, ciasto i soczek w tobołek na kijku i że rodzice wyślą mnie w świat machając mi z progu chusteczką.
autor: wa11y | 12 listopada 2007Jak byłam mała, to myślałam, że dzieci rodzą się przez pępek, no bo jak inaczej?
autor: Dusia | 12 listopada 2007Podczas śpiewania gamy byłam przekonana, że jest tam: 'do, re, mi, fasola, si do'. Fasola w muzyce jakoś mnie ani trochę nie dziwiła, nie wiedzieć czemu...
autor: nensha | 11 listopada 2007Jak byłem mały, to mówiłem, że dany przedmiot był: kuloodporny od wody lub kuloodporny od ognia.
Łatwo się domyśleć co te terminy oznaczają.