Zawsze gdy podczas reklam pojawiał się napis "Ogłoszenie płatne", zamykałam oczy i zatykałam uszy, bo bałam się, że jeśli je obejrzę, jutro przyślą mi za to rachunek.
autor: Obywatelkaam | 15 listopada 2007Jak byłam mała, uparcie wykłócałam się z rodzicami, że Michael Jackson to kobieta. Nie dawałam się przekonać, że może być inaczej. Kilka lat później sama zorientowałam się, że jednak się mylę.
autor: Ancu | 15 listopada 2007Jak byłem mały, to myślalem, że spalony jest wtedy, gdy piłkarz nadepnie korkiem na linię 16-ki.
autor: Tomecek | 15 listopada 2007Jak byłem mały, myślałem, że jak ktoś ma raka, to że w brzuchu siedzi mu rak i tnie swoimi szczypcami wnętrzności i dlatego ludzie umierają.
autor: geru | 15 listopada 2007Miałam w przedszkolu kolegę Czarka, który strasznie mi dokuczał. Podczas kolędy "Pójdźmy wszyscy do stajenki" śpiewałam: "byś nas wyrwał z Czarka mocy".
autor: Obywatelkaam | 15 listopada 2007Jak byłam mała, to pamiętam, że sądziłam (zupelnie nie wiem czemu), iż na całym świecie mówi się tylko po polsku. Jakież było moje zdziwienie, gdy kiedyś zapytałam o to mamę, a ona powiedziała, że język polski wcale nie jest na świecie najważniejszy. Bylam autentycznie zawiedziona, iż okazało się to nieprawdą.
autor: Hally xP | 15 listopada 2007Dopóki nie zaczęłam się uczyć włoskiego (5 lat), myślałam, że angielski to jedyny inny język obcy.
autor: No ya NO | 15 listopada 2007Dawno temu wydawało mi się, że kiedy zna się angielski i słucha sie kogoś mówiącego po angielsku, to słyszy się wszystko po polsku. Jakby znajomość języka dawała umiejętność odszyfrowywania bez naszego udziału. Znasz = rozumiesz.
autor: obok | 15 listopada 2007Kiedy byłam mała, prezydentem Polski był Lech Wałęsa. Nie wiedziałam nawet, że to prezydent, ale jego nazwisko bardzo często przewijało się w telewizji, z tym że ja rozumiałam to jako "Legwałęsa". Zawsze myślałam, że to jakiś wielki człowiek, skoro nie zwyczajnie z imienia i nazwiska o nim mówią, tylko ma taki tytuł.
autor: Goś | 15 listopada 2007Jak byłem mały, to często oglądałem serial "Z archiwum X". Był kiedyś odcinek o kolesiu, który potrafił niesamowicie się wyginać i zmieniać kształt, a do jednego domu dostał się przez klozet. Korzystając z owego urządzenia starałem sie jeszcze przez jakiś czas nawrzucać dużo papieru i długo spuszczać wodę, żeby tego kolesia spłukać do kanałów.
autor: Andrew | 15 listopada 2007