Jak byłem mały, to myślałem, że jak będę sikał na stojąco, to zakradnie się za mnie wilk i mnie ugryzie. Przez to zawsze staralem sie sikac na siedząco.
autor: Mandrake | 27 września 2007Zawsze zastanawiałem się dlaczego w kościele ksiądz mówi: "Wysłuchaj na spanie".
autor: jr | 27 września 2007Jak byłem mały, to nienawidziłem Gargamela. W dodatku kiedy atakował domy smerfów, to wyłączałem telewizor.
autor: baks | 27 września 2007Jak byłam mała, to w kościele słysząc fragment pieśni "mój Boże, wspomóż łaską..." słyszałam zawsze "mój Boże, wspomóż pastą..." - i wyobrażałam sobie jak Pan Bóg wyciska z nieba pastę do zębów z tubki i ona spływa z góry. Tylko nie wiedziałam po co.
autor: malutka | 27 września 2007A propos religii, to przez długi czas śpiewałem "spała na wysokości" zamiast "chwała na wysokości" i nie żeby mi to jakoś bardzo przeskadzało. Jak spała, to spała i tyle.
autor: johnny | 27 września 2007Jak byłam mała, rodzice nieraz mówili coś o trawieniu albo mieleniu, więc ja myślałam, że mamy w brzuchu taki młynek, który mieli nam jedzenie.
autor: Lewa | 27 września 2007Mając 6 lat zadałem ojcu pytanie: "Tato, czy kobiety to też ludzie?"
autor: ZonX | 27 września 2007Myślałam, że nasz świat znajduje się na globusie jakiegoś olbrzyma, który z kolei też mieszka na globusie jeszcze większego olbrzyma. Oczywiście na naszych globusach też wyobrażałam sobie maleńkich ludzi, którzy mieli globusy...
autor: Addycja | 27 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że gdy czekaliśmy w kolejkach na granicy, to czekaliśmy aż inna planeta pod nas podjedzie i wtedy będziemy mogli na nią przejechać. Myślałem, że każdy kraj to osobna planeta.
autor: Piotrow | 27 września 2007Jak byłem mały, to myślałem, że Warszawa jest stolicą Szczecina.
autor: zed | 27 września 2007