Jak byłam mała, to myślałam, że morze jest słone bo śledzie sikają do wody...
Tak mówiła mi mama.
Jak byłam mała, to myślałam, że urodził mnie tata. Kiedyś pokazał mi bliznę po wyrostku i powiedział, że tędy wyszłam mu z brzucha.
autor: Anonim |Jak byłam mała, to myślałam, że przed zakonnicami też należy się przeżegnać, tak samo jak przed krzyżem. Do dziś pamiętam śmiech starszego brata...
autor: an. |Jak byłem mały, to myślałem, że wszystkie języki są takie same tylko inaczej się wymawia, np.
firanka po angielsku to fajranka itp.
Jak byłem mały, to myślałem, że w Warszawie mówi się po warszawsku (pochodzę ze Szczecina) i jak przyjechali kuzyni z Warszawy, byłem wielce zdziwiony, że nie potrafią nic po warszawsku powiedzieć.
autor: farall |Jak byłam mała, myślałam, że język słowacki to polski wspak. Wydawało mi się, że najprostszym sposobem tłumaczenia słowackiego na polski, to nagrać go na kasetę i puścić od tyłu.
autor: mychaha |Jak byłam mała, to myślałam,że szkoła zaczyna się pierwszego września, bo to rocznica wybuchu wojny i dzieci idą wtedy do szkoły, żeby im było jeszcze smutniej.
autor: Anonim |Mi też wydawało się, że ja i mój dom jesteśmy złączeni niewidzialnym sznurem. Podporządkowywałem swoją drogę tak aby nie poplątać sznura i zachowana była linia w miarę niezagmatwana(nie przechodziłem m.in pod słupami telegraficznymi). Jeśli zdarzyło się, że gdzieś się "zaplątałem" było trzeba niestety wracać, a następnie dopiero wtedy można było udać sie do domu!!!
autor: vilentar |Jak byłam mała, to na oranżadę mówiłam "Blabla".
autor: Kasia |