Jak byłam mała, to spytałam starszej koleżanki kto to jest dziwka, a koleżanka z tekstem - taka pani dziwna, ręce jej ucinają. Długo tak myślałam.

Jak byłem mały, to często mi się śniło, że ktoś mnie zabija (była to oczywiście buka).

Jak byłem mały, to myślałem, że jak śpiąc ręka będzie zwisać z łóżka, to przyjdzie świnia i mnie ugryzie.

Jak byłem mały, to myślałem, że jak włożę rękę między łóżko i ścianę to mi coś ją odgryzie.

Jak byłem mały, to myślałem, że jak jadę windą, to nie winda jedzie w górę, tylko drzwi przesuwają w dół.

Kiedyś myślałem, że jest takie państwo ZAGRANICA.

Jeśli w jakimś samochodzie były okrągłe reflektory (np. w garbusie) to nazywały się "opticzki", nie mam pojęcia czemu.

Kiedy byłem mały, to myślałem, że zapłodnienie zachodzi poprzez całowanie się.

Kiedy byłam mała, usłyszałam w radiu o przeczesywaniu lasów przez zbieraczy jagód. Na następny spacer do lasu wzięłam grzebień i "przeczesywałam" krzaczki jagód.

Jak byłem mały, to myślałem, że chmury zrobione są z lodów waniliowych. Marzyłem o locie samolotem, wystawieniu głowy przez okno i zajadaniu się tymi lodami...