Myślałam, że ludzie idący do spowiedzi dostają od księdza pieniądze.

Jak byłam mała, to myślałam, że osoba, która nosi okulary po ich zdjęciu z nosa widzi wszystko w czarnym kolorze.

Myślałam, że kolor czerwony na mapie pokazuje, gdzie są góry i lasy, a jego jaśniejsze odcienie, że nie ma gór, a lasów jest tym mniej im mniej intensywny kolor. Z kolei tam, gdzie na mapie było zielone lasów nie było w ogóle tylko co najwyżej wielka płaska łąka.

Myślałam też, że pierwszą stolicą Polski było Orłowo (od tego orła, co go Lech, Czech i Rus znaleźli).

Odmawiając "Zdrowaś Mario" mówiłam "i módl sie za nami GRZECZNYMI".

Jak byłam mała, to myślałam, że kożuch na mleku jest dla dzieci trujący. Wkręcił mi to mój chrzestny, który uwielbiał kożuchy i zawsze mu je z wdzięcznością oddawałam, że nie będę otruta.

Jak miałem 5 lat to myślałem, że Zespół Downa to taki zespół rockowy...

Jak byłam mała (ale szczerze to tak do połowy podstawówki), myślałam, że w czasie seksu mężczyzna wkłada kobiecie jądra do pochwy, bo penis służy tylko do siusiania. Ale wiedzę miałam podbudowaną naukowo - po prostu był strasznie zagmatwany obrazek w encyklopedii.

Jak byłam mała, myślałam, że dawno temu ludzie nie mieli pępków, bo nie umieli związać pępowiny i chodzili z dziurą na brzuchu, przez którą widać było wnętrzności.

Jak byłam mała, to myślałam, że kiedy mocno pada, to leje jak SCEBRA, choć nie miałam pojęcia, co to ta scebra jest.

Myślałam, że "pirackie" płyty i kasety są wtedy, jak muzykę nagrywają jacyś inni wykonawcy i tylko na okładce się podają za jakiś znany zespół, żeby ludzie to kupowali.