Jak byłam mała, to myślałam, że mężczyźnie też rodzą dzieci. Niektórzy byli grubi...
autor: myslalam ze |Kiedyś myślałem, że mecenas = biskup. Nie wiem, czemu. Może dlatego, że to takie dostojne słowo, a biskupi są zazwyczaj dostojni. I potem się strasznie przeraziłem, jak w TV pokazywano "W kamiennym kręgu" (taki serial brazylijski, niebywale popularny wówczas), gdzie głównym czarnym charakterem był mecenas Prado. Po pierwsze - ten "biskup" był wredny. Po drugie - nie ubierał się jak ksiądz. Po trzecie - miał żonę, którą w dodatku nieustannie prześladował.
autor: Psofometr |Właśnie program wspomnieniowy na 50-lecie Kabaretu Starszych Panów w PR3 mi przypomniał, że bardzo dawno temu po pierwszym w moim życiu wysłuchaniu piosenki „Na ryby” (gdzie Starsi Panowie wybierają się raz na ryby, potem na grzyby, a potem planują, że „na lwy by” pojechali), byłem przekonany, że te «lwyby» to też coś, co się łapie czy zbiera.
autor: marcin_F |A ja jak byłam mała, to myślałam, że dostanę co najmniej Nobla za odkrycie, że wszystkim dziewczynom kończy się imię na literkę "a". Byłam święcie przekonana, że odkryłam coś naprawde niesamowitego i będę za to sławna... Dziwiłam się tylko, że na coś tak prostego nikt nigdy nie wpadł. Ahh to były czasy hahaha.
autor: kolorek |A ja przy "Hosannie" słyszałam "O Sandra" i byłam zła, ze ludzie a nawet ksiądz śpiewa o mojej koleżance ktorej nie bardzo lubilismy, ze jest na wysokości :|
no i jeszcze Ojcze nasz któryś jest w niebie, święte imie Twoje, przyjdź KUREST**(!) Twoje, badz wola Twoja jako w niebie PTAKI NA ZIEMI :] Masakra hahaha
Jak byłem mały, to myślałem, że życie to sen.
Jak byłem mały, to uległem masowemu przeświadczeniu, że Jan Suzin (jeden z pierwszych prezenterów TVP) nie ma nóg, bo zawsze przed kamerą pokazują go od pasa w górę.
autor: Azofoto |Jak byłam mała, to często jedząc np. czereśnie połykałam pestki. Razem z bratem próbowaliśmy zmieścić jak najwięcej pestek w buzi nie połykając żadnej z nich, a wciąż zjadając kolejne czereśnie. Pewnego razu mama (bojąc się o mój żołądek) nastraszyła mnie, że jeśli będę połykać pestki, to z brzucha wyrośnie mi drzewo i z nosa i uszu będą wystawać gałęzie... Przez jakiś czas ze strachu nie jadłam czereśni.
autor: Asinka |Jak byłem mały, to ojciec uświadomił mnie w bardzo obrazowy sposób. Seks dwóch osób to jak dopasowanie śrubki i nakrętki... Po pewnym czasie ktoś uświadomił mnie o istnieniu homoseksualistów. Baaaardzo długo głowiłem się co można robić z dwiema śrubkami! <najbardziej prawdopodobne wydawało mi się dotykanie czubkami penisów>
autor: Rafal |Gdy byłem mały, myślałem, że łaty na ubraniach działają jak plastry. Mama przyszywała łatę, a rana na spodniach (dziura) goiła się po jakimś czasie.
autor: d332 |