Ludzik MyslalemZe
...
... to zbiór rzeczy, w które wierzyliśmy jak byliśmy mali. Niektóre rzeczy, nawet najbardziej dziwne, są wspólne dla wielu z nas. Inne są tak fantazyjne, że chciałoby się znów móc być dzieckiem i myśleć w taki sposób 😄 MyslalemZe.pl zbiera takie właśnie perełki.
twarz
#1414 
kategoria: Jedzenie

Kiedyś dowiedziałem się, że "dziś na obiad jest smażona rybka". Strasznie płakałem i tego dnia nie zjadłem obiadu. Bo jak to jeść taką małą rybkę?! Od tamtej pory już zawsze były "kotleciki"...

autor: inc | data dodania 23 stycznia 2008
Oceń: 57%
#1413 
kategoria: Dziwne

Ja jak byłam mała, wierzyłam (rodzice mnie tak straszyli, bo nie spałam w nocy), że policja mnie widzi przez mury domu specjalnymi radarami i że jak nie pójdę spać, to mnie wezmą. Pamiętam, że wtedy leżałam w łóżku i śpewałam jak bardzo lubię policję, tylko żeby do mnie nie przychodzili.

autor: Eublepharis | data dodania 23 stycznia 2008
Oceń: 80%
twarz
twarz
#1412 
kategoria: Jedzenie

Kiedy byłam mała, to myślałam, że jak zjem jajecznicę, to wyrośmnie mi w brzuchu kura...

autor: Anonim | data dodania 22 stycznia 2008
Oceń: 68%
#1411 
kategoria: Telewizja

Jak byłam mała, to myślałam, że jak są reklamy, to ci ludzie patrzą się na mnie i mówią to TYLKO do mnie i zawsze grzecznie na koniec mówiłam im "do widzenia".

autor: Pauliska | data dodania 21 stycznia 2008
Oceń: 77%
twarz
twarz
#1409 
kategoria: Dziwne

Kiedy byłem mały, to bałem się czarnych numerów rejestracyjnych wymalowanych na zielonych brezentowych plandekach przykrywających samochody (teraz nie ma już plandek, więc się nie boję). Z kolei bardzo podobały mi się czaszki na tabliczkach z informacją "Uwaga, wysokie napięcie". Pewnie dlatego, że miały takie szerokie i szczere uśmiechy.

autor: Azofoto | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 75%
#1407 
kategoria: Zwierzęta

Jak byłem mały, to myślałem, że wróble to są młode gołębie.

autor: Azofoto | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 76%
twarz
twarz
#1406 
kategoria: Słowotwory

Kiedy mówiłem do Cioci, "Cześć" ona często odpowiadała "Cześć i chwała". Zawsze myślałem, że "Ichwała" to jakieś zdrobnienie, którym mnie nazywała.

autor: Bosman | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 66%
#1410 
kategoria: Słowotwory

Jak byłem mały, to zastanawiałem się, dlaczego sobota i niedziela nie nazywają się szóstek i siódmek, skoro wcześniej jest czwartek i piątek.

autor: Azofoto | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 80%
twarz
twarz
#1408 
kategoria: Stwory

Jak byłem mały, to zdarzało się, że byłem niegrzeczny. Wtedy rodzice mówili: "Jak nie będziesz grzeczny, to przyjdzie po ciebie Węszybieda". To było bardzo skuteczne, bo od razu się uspokajałem. Byłem pewien, że ów Węszybieda to sąsiad z piętra, pan Szymański, który był bardzo dużym mężczyzną z gęstą rudą brodą i wyglądał dość strasznie, choć w rzeczywistości był bardzo poczciwym człowiekiem.

autor: Azofoto | data dodania 20 stycznia 2008
Oceń: 81%
#1404 
kategoria: Natura

Jak biegałam, to myślałam, że robię wiatr. Przy tym oczywiście musiałam drzeć się: "Wietrze, wiej!!!". I oczywiście robiłam to latem na zatłoczonej ulicy, żeby ludziom chłodniej było...

autor: Anonim | data dodania 18 stycznia 2008
Oceń: 85%
twarz