Pewnego słonecznego poranka wstałam z łóżka i pognałam w stronę salonu w celu obejrzenia teleranka. Stała tam taka straszna, obca, nowo kupiona kanapa i fotel. Nie usiadłam na nich, bo coś mogło mnie wciągnąć do środka a tam Kanapony i straszne Foteliki mnie zjedzą.
autor: Skowytek ^^ | 23 października 2008...człowiek żyje nawet milion lat, dopóki go ktoś nie zastrzeli.
autor: Mrau | 23 października 2008Myślałam, że plemnik to inaczej penis. I komórka jajkowa jest umieszczona "w otworku" jak pestki w papryce i facet musi dotknąć czubkiem penisa "pestkę", z której potem wychodzi dziecko.
Nawet niezłe miałam rozumowanie co nie?
Kiedyś, jak słuchałam piosenkę Bajmu "Biała armia", refren rozumiałam tak: "jesteś SEREM, białym żołnierzem...", a tłumaczyłam sobie to w ten sposób, że przecież twaróg to biały ser, a więc wszystko się zgadza... Tylko nie mogłam zrozumieć czemu twaróg nosi spodnie i musi walczyć...
autor: Yoasia | 22 października 2008Ja jak byłam mała, to miałam problem z rozróżnieniem strony prawej i lewej, co objawiało się szczególnie podczas zakładania butów. Raz, jak mi mama pokazała, to zaznaczyłam sobie flamastrem prawego buta i zapamiętałam, że jak siedzę w korytarzu, tyłem do łazienki, to na nogę od kuchni wchodzi but z kropką... Potem nauczyłam się pstrykać tylko palcami prawej ręki i do dzisiaj w stresowych sytuacjach ta wskazówka mi pomaga (mam grubo ponad 20 lat).
autor: Mo | 22 października 2008Jak byłem mały, myślałem, że świat na długo przed moimi narodzinami był... czarno-biały. Po prostu naoglądałem się czarno-białych filmów, stąd takie dziwne przekonanie.
autor: Kuba | 22 października 2008Jak byłam mała, ktoś mi wkręcił, że ścięte pnie drzew przy ulicy to są groby zabitych piesków... Bardzo długo żyłam w tym przekonaniu i czasem nawet składałam kwiatki na tych "mogiłach".
autor: Mo | 22 października 2008Mieszkałam w górniczym miasteczku, gdzie się zdarzały tąpnięcia na kopalniach. Kuzynostwu wmawiałam, że to duchy... Wierzyli, a ja zawsze potrafiłam te wstrząsy "przewidzieć". Zwykle po jednym były kolejne w przeciągu kilku dni - ot i cała filozofia...
autor: Anonim | 22 października 2008Z rodzicami nie mówiło się o seksie, więc znajoma dziewczynka uświadomiła mnie w połowie podstawówki (wtedy seksu w TV nie było), że seks polega na tym, że pan sika do pani. Jakoś przez to nie nabrałam ochoty na seks..
autor: Nina | 22 października 2008Jak byłam mała, to myślałam, że rok jest krótszy od pory roku.
autor: Angel11 | 21 października 2008