Są takie chrupki (czy coś tam) o smaku bekonowym. Z tyłu pokazane jest 5 obrazków: sól, bekon, warzywa (cebula, papryka, ziemniaki), ser, stek (lub coś podobnego) i... pluszowy miś. Do opakowania nigdy nie dołączano misia... Przez 2 lata myślałam, że te chipsy są z pluszowych niedźwiadków...
autor: Drag |Dosyć długo byłem przekonany, że miliard to milion milionów, bilion to miliard miliardów, biliard to bilion bilionów itd...
Bo skoro sto to dziesięć dziesiątek, tysiąc to sto setek, a milion to tysiąc tysiąców to dlaczego dalej miało by być inaczej?
Gdy byłam mała i słyszałam w kościele tekst 'pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję', zachodziłam w głowę, na cholerę komu pokój księdza.
autor: Madzia |Kiedyś siostra cioteczna powiedziała mi takie słowo jak "palcówka". Długo się nad tym zastanawiałem co to jest i doszedłem do wniosku, że jest to inna odmiana bolcówki (taka ala proca).
autor: Gocio |Myślałem, że podpaski to 'pod paski' i nosi się pod paskami...
Później byłem przekonany, że kobiety nosza je pod pachami, nie wiem dlaczego... może żeby się nie pociły?
Jak byłam mała, często chodziłam z mamą do sklepu. Panie przy kasie, po wręczeniu przez mamę zapłaty, często pytały 'Ma pani może 5 złotych?', czy coś w tym stylu. Chodziło oczywiście o to, by łatwiej im było wydać. Ale ja zawsze się zastanawiałam, jak to jest, że można dać np. o te 5 złotych za mało, a pani mało, że na odpowiedź 'Niestety nie', powie 'No trudno', to na dodatek sięgnie do kasy i da jeszcze troche pieniędzy...
autor: Madzia |Zastanawiałem się po co w ogóle są lusterka wsteczne, skoro tata jak wycofywał nie patrzył w nie, tylko przez ramię w tylne okno...
autor: noiprox |Jak byłam mała, z jakiegoś powodu myślałam (i rozgłaszałam wszem i wobec), że 'filmy z serii' to inaczej filmy dla dzieci. Podejrzewam, że narodziło się to po oglądaniu przygód Pszczółki Mai, na końcu opatrzonych komentarzem 'Był to film z serii Pszczółka Maja'. Dziwna sprawa.
autor: Madzia |Mama mi opowiadała, że gdy byłam dzieciakiem i byłam chora, musiałam łykać leki też w nocy. Więc budziła mnie w nocy, a rano nic nie pamiętałam i robiłam afery, że mnie nie obudziła. Kazałam więc jej rozbudzić mnie na tyle, żebym to pamiętała, jakimś 'wymagającym myślenia' pytaniem. Z opowieści wiem, że odpowiedź na pytanie 'Kto prowadzi Idola?' (wtedy leciała pierwsza polska edycja, którą zapamiętale oglądałam) brzmiała 'Weź spadaj, śpiąca jestem...'.
Więcej nie próbowała.
Kiedy byłam mała, moja mama mówiła mi alfabet. Bardzo długo myślałam,że istnieje taka litera jak "jotka".
"A, be, ce, de, e, ef, gie, ha, i, jot, ka, el..."
Ja rozumiałam to jako
"A, be, ce, de, e, ef, gie, ha, i, jotka, el..."