Jak byłem mały, to myślałem, że synonimem świeżości i czystości jest dyfreszmeka z reklamy mentosa.
autor: hehe |Jak byłem mały, to mówiłem na "orła i reszkę" - "orzeł i reszta" i to dość długo, mniej więcej do 10. roku życia.
autor: noomi |Kiedy byłem mały i chodziłem z mamą do sklepu, to panie ekspedientki, jak im się dawało "gruby" banknot, pytały się mojej mamy miej więcej tak "czy ma pani może 40 groszy?" lub "czy znajdzie pani 2,44" - myślałem, że ekspedientki tak mało zarabiają, że muszą prosić o pieniądze i to taki rodzaj napiwku (że niby tak elegancko żebrają). Ale sam się skapnąłem, że to chodzi o tą końcówkę kwoty, którą masz zapłacić, żeby było łatwiej wydać. :)
Gdy byłem mały, myślałem, że od całowania zachodzi się w ciążę, dlatego kiedyś naplułem koleżance do soku.
autor: mark |Jak byłem mały to zastanawiało mnie skąd biorą się lekarstwa. Kiedyś zobaczyłem jakieś nagrania z misji księżycowych jak astronauci zbierali pył z powierzchni. I tak sobie wykombinowałem, że oni tam specjalnie latają, aby przywozić ten "magiczny" proszek, z którego potem robi się tabletki :)
autor: Piotr |...kiedyś świat wyglądał tak jak na starych filmach.. czyli czarno-biało :P że nie było kolorów tylko odcienie szarości ;]
autor: Miki |Jak byłem mały, myślałem, że wszystko w przeszłości było czarno-białe. Wydawało mi się to strasznie oczywiste, skoro kolorowa telewizja była zupełną nowością, to i kolory nie mogły istnieć od dawna.
autor: locust |W Lublinie jest kino Kosmos. Jak byłem mały, rodzice czasem tam chodzili do kina. Zawsze myślałem, że lecą rakietą do kosmosu i tam oglądają film.
autor: Piotr |Jak byłem mały, to myślałem, że MacGuyver był z zawodu takim cwaniakiem, że nauczył się tego w jakiejś specjalnej szkole.
autor: kodżak |Jak byłam mała, to tata kolegi z klasy zawsze przywoził nam do szkoły soczki w kartonowych pudełeczkach za darmo, bo chyba miał jakąś hurtownię. Pani mówiła, żebyśmy je pili, bo one są "za frico", a ja myślałam, że są "z Africo", czyli egzotyczne.
autor: Anonim |