Ludzik MyslalemZe
...
... to zbiór rzeczy, w które wierzyliśmy jak byliśmy mali. Niektóre rzeczy, nawet najbardziej dziwne, są wspólne dla wielu z nas. Inne są tak fantazyjne, że chciałoby się znów móc być dzieckiem i myśleć w taki sposób 😄 MyslalemZe.pl zbiera takie właśnie perełki.
twarz
#856 
kategoria: Transport

Jak byłam mała, byłam święcie przekonana, że jadąc samochodem - samochód stoi w miejscu, a ulica się przesuwa pod wpływem ruchu kół samochodowych - jak wielka taśma produkcyjna. Dziwiło mnie, jak to jest możliwe, że ulice przesuwają się w tak wielu kierunkach jednocześnie.

autor: kwaśka | data dodania 28 października 2007
Oceń: 74%
#866 
kategoria: Dorośli

Jak byłam mała, byłam święcie przekonana, że mężczyzna, gdy chce się ożenić udaje się do takiego specjalnego budynku, w którym w długim holu, jak w muzeum, pod ścianami na podestach stoją ubrane w ślubne suknie kobiety, a on wybiera tę, która najbardziej mu się podoba.

autor: śliwka | data dodania 28 października 2007
Oceń: 80%
twarz
twarz
#861 
kategoria: Kobiety

Jak byłem mały, to myślałem, że dziewczynki nie robią kupki.

autor: Terence | data dodania 28 października 2007
Oceń: 80%
#847 
kategoria: Natura

Jak byłam mała, dziadek próbował mi wytłumaczyć co to znaczy kosmiczna próżnia. Dziadek mówił, że tam nie ma powietrza. Wyobrażałam więc sobie, że ludzie poruszają się w płynnej rudzie żelaza.

autor: Malina | data dodania 28 października 2007
Oceń: 57%
twarz
twarz
#874 
kategoria: Słowotwory

Jak miałam jakieś trzy lata, myślałam, że kiedy mówi się, że chce się dokądś iść, powtarza się początek nazwy tego miejsca. Tak jest gdy mówi się "do domu", a ja wydumałam sobie, że to ogólna reguła i mówiłam np.: "la lasu", "pa parku", "ka karku" (kiedy chciałam, żeby ktoś wziął mnie na barana) i "ła łac łabaw" (na plac zabaw).

autor: Rida | data dodania 28 października 2007
Oceń: 81%
#849 
kategoria: Słowotwory

Jak byłam mała, zastanawiałam się, co oznacza napis "Żywią i bronią" na ówczesnym banknocie 500-złotowym. Bo przecież wiedziałam, co to jest broń, ale ta ŻYWIA to co to takiego?

autor: kamma | data dodania 28 października 2007
Oceń: 75%
twarz
twarz
#870 
kategoria: Stwory

Oglądałam kiedyś film, którego bohaterem był gadająca... muszla klozetowa. Była to negatywna postać. Brat, kiedy chciał mnie przestraszyć, mówił, żebym nie szła do toalety, bo jest tam Pan Kibelkowy i ugryzie mnie w pośladki. Oczywiście w to wierzyłam. Raz nawet chciał mi pokazać swoja ranę po kontakcie z owym Kibelkowym, dlatego jak wchodziłam do toalety, zawsze kulturalnie witałam się z Kibelkowym i grzecznie żegnałam wychodząc, by nie narazić się potworowi.

autor: Agnieszka | data dodania 28 października 2007
Oceń: 79%
#852 
kategoria: Seks

Jak byłam mała, to myślałam, że dzieci rodzi się przez pępek. Intrygowało mnie to zagłębienie w brzuchu. Myślałam, że jak ktoś jest w ciąży i ma urodzić dziecko, to pępek się po prostu otwiera - i już mamy dziecko. Dziwne jest to, że nigdy nie skojarzyłam, że pępki mają nie tylko kobiety, ale też mężczyźni...

autor: kwaśka | data dodania 28 października 2007
Oceń: 65%
twarz
twarz
#871 
kategoria: Sny

...zamienie się w Bukę! Tak, naoglądałam się muminków. Potem położyłam się do łóżka i tatuś zgasił światło. Zamknęłam oczka i słyszałam jak coś wydaje "Bukopodobne" odgłosy. I te gałęzie w oknie układały się w dziwne kształty. Nagle zza drzwi do pokoju weszła Buka i zaczęła się we mnie zmieniać, a ja w nią. Obudziłam się i przez 2 tygodnie spałam w pokoju z rodzicami.

autor: Drag ^^ | data dodania 28 października 2007
Oceń: 68%
#875 
kategoria: Słowotwory

Jak byłem mały, to myślałem, że Znut to osoba i największy kłamca.

"Kłamiesz jak z nut".

autor: aNDY^aND | data dodania 28 października 2007
Oceń: 68%
twarz