Kiedy byłem mały, to myślałem, że jak ktoś umiera w filmie, to rzeczywiście umiera na dobre.

Jak byłam mała, to myślałam, że dzieci wychodzą z brzucha mamy przez pępek i zawsze zastanawiałam się jak to możliwe by pępek się tak rozszerzył.

Jak byłam mała, to myślałam, że dzieci pojawiają się na świecie ot tak, kiedy tylko dwóch ludzi złączy wielkie uczucie miłości. Zaczęłam sie zastanawiać nad prawdziwością tego po obejrzeniu kilku odcinków "Mody na sukces"...

Jak byłem mały, to zastanawiałem się kim był ten sławny Dworcow, bo w każdym mieście jest ulica Dworcowa.

Jak byłam mała, to myślałam że podpaski to coś w rodzaju zabawki dla dorosłych. I zawsze, gdy widziałam je wśród zakupów, krzyczałam "A gdzie ten niebieski płyn do nalewania, gdzie???"

Gdy byłem mały i oglądałem serial "Alf", to na paryską wieżę mówiłem "wieża Alfia".

Jak byłem mały, to myślałem, że jak będę jadł dużo mięsa, to będę kiedyś taki silny jak Superman.

Jak byłem mały, to myślałem że istnieje Baba Jaga. Babcia mnie zawsze straszyła nią jak byłem niegrzeczny.

Jak byłem mały, to myślałem, ze w nocy po całym moim domu biegają myszy i szczury (mieszkałem na 4 piętrze w bloku). Bałem się wyjść w nocy do kibelka.

Jak byłem mały, to myślałem, że wszystkie kraje na świecie mają z jednej strony morze, a z drugiej góry.