Jak byłem mały myślałem, że jest dmorze, a nie morze, bo gdy wszyscy mówili "jedziemy nad morze", ja słyszałem "jedziemy na dmorze".
autor: JohnJohnDŻulaj | 2 kwietnia 2010Jak byłem mały - do końca podstawówki - myślałem że dziewczyny w pelerynach - płaszczach przeciwdeszczowych nie mogą jeść mięsa. Nie wiem czemu akurat mięsa, po prostu tak mi się ubzdurało - bo generalnie w deszcz siedzi się w domu, a jak się wychodzi do restauracji czy baru, to tam się zdejmuje płaszczyk/kurtkę, więc skoro w niej nie siedzą, to jak mają jeść? Do tej pory pamiętam nostalgię, kiedy zobaczyłem pierwszy raz młodą kobietę w pelerynie jedzącą kebaba!
autor: Anonim | 27 marca 2010Zawsze byłem święcie przekonany, że piekło znajduje się we wnętrzu Ziemi.
Po jakimś czasie kolega mnie uświadomił, że tak naprawdę piekła nie ma, bo on kiedyś zepsuł globus i on był pusty w środku.
Jak byłam mała, to byłam pewna, że kiedy ma się okres, nie można nawet dotykać mężczyzny, bo od tego się zajdzie w ciążę.
autor: Laki Lulu:) | 16 marca 2010Jak byłam mała, to uważałam, że tak jak my bawimy się lalkami, tak ktoś bawi się nami. I, że tak naprawdę jesteśmy tylko zabawkami, którymi ktoś steruje.
autor: Lolka | 16 marca 2010Jak byłam mała, to myślałam, że jak się mówiło na mszy "Pokój wam zostawiam, pokój mój wam daję", to to oznaczało, że Pan Jezus się wyprowadzał i zostawiał uczniom swoje mieszkanie.
No i jeszcze w tym temacie, to myślałam, że ksiądz i ministranci mieszkają w niebie i po mszy tam wracają po jakichś schodach przez zakrystię. Nawet ich chyba o to raz zapytałam na kolędzie.
Jak byłam mała myślałam, ze nie ma czegoś takiego jak Ameryka, tylko Ameryka i Anglia stosuje się wymiennie, bo to jest to samo państwo. Lub nie było dla mnie różnicy między Austrią i Australią.
autor: negatywowa | 5 marca 2010Jak byłam mała, myślałam, że jak się wyjeżdza na wakacje, np. nad morze, to przed wjazdem do jakiejś miejscowości stoi szlaban i wszystkie pieniądze za pobyt płaci sie przy tym szlabanie.
autor: rosloan | 2 marca 2010...Tarnów to zdrobnienie nazwy Tarnobrzeg, stosowane wyłącznie przez mojego tatę. Byłam bardzo zdziwiona, gdy dowiedziałam się, że to dwa różne miasta.
autor: czijo | 1 marca 2010Kiedy byłam mała, przechodząc obok siostry zakonnej lub księdza, mówiłam "Cześć Boże" zamiast "Szczęść Boże".
autor: Oli | 22 lutego 2010